Zatem niezmiernie ważne jest, aby oczyścić skórę z toksyn.
Marka Yves Rocher stworzyła nową linię kosmetyków opartą na wyciągu z aphloi. Roślina ta występuje naturalnie na wyżynach Madagaskaru. Posiada ona zdolność do całkowitej wymiany kory(!) Co więcej, potrafi ona koncentrować w komórkach liści naturalną cząsteczkę-aphloiol, która chroni roślinę przed szkodliwym wpływem utleniaczy.
Kilka ciekawostek:
1. Yves Rocher pozyskuje aphloię z małego, lokalnego przedsiębiorstwa.
2. Liście są w 80% zbierane ręcznie przez kobiety w okresie od października do kwietnia. Wyłącznie w porze deszczowej(!)
Wszystkie kosmetyki z tej linii są skomponowane w co najmniej 90% ze składników pochodzenia naturalnego. Produkty nie zawierają olejów mineralnych, parabenów i silikonów. Osobiście bardzo zwracam na to uwagę podczas kupowania kosmetyków.
Ja testuję krem na noc, krem na dzień, żel do mycia twarzy oraz roll-on pod oczy.
Całą serię stosuję od dwóch tygodni i zauważyłam już pierwsze efekty. Przede wszystkim cera jest promienna i wygładzona. Kremy nie pozostawiają po sobie efektu "maski", co jest ogromnym plusem;)
Myślę, iż po dłuższym stosowaniu efekty będą jeszcze bardziej widoczne;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz