1. Szczotki
Osobiście
jestem posiadaczką cienkich włosów z tendencją do wypadania. Dlatego
unikam farbowania, prostowania, czy też kręcenia na lokówkę. Moje włosy z
natury są proste ale czasem mam potrzebę ich wyprostowania- wówczas
przychodzi mi z pomocą szczotka prostująca od Babyliss Paris
Liss&Brush 3D Iconic. Posiada ona trzy rodzaje ząbków, które za
jednym pociągnięciem rozczesują, prostują i wygładzają włosy.
Na
co dzień używam szczotki Tangle Angle Cherub, która bardzo dobrze radzi
sobie z moimi poplątanymi włosami. Ze względu na jej mały rozmiar mogę
ją zabrać ze sobą wszędzie;)
2. Szampon
Ostatnio
okryłam idealny szampon do moich włosów firmy Insight, który bardzo
dobrze je nawilża. Zawiera ekstrakt z siemienia lnianego, który ułatwia
rozczesywanie włosów. Co więcej, nie zawiera SLS, parabenów, silikonów,
sztucznych barwników, alergenów zapachowych oraz olejów mineralnych.
3. Odżywka
Od
dłuższego czasu używam odżywki oraz mgiełki firmy Jantar. W przypadku
tych kosmetyków bardzo ważne jest, żeby stosować je systematycznie. Ja
wcieram odżywkę codziennie wieczorem, a mgiełki używam rano. Odżywkę
stosuję tylko na zakola, zaś mgiełkę na całe włosy. Dzięki nim wyrosło
mi dużo "baby hair" ;)
4. Olej
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz